Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V C 1212/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z 2024-02-14

Sygn. akt V C 1212/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

P., dnia 20 grudnia 2023 r.

Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, V Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Kamil Antkowiak

Protokolant: Karolina Trembowelska

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2023 r. w(...)

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w P.

przeciwko K. J.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 9.647 zł 35 gr (dziewięć tysięcy sześćset czterdzieści siedem złotych trzydzieści pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot:

a)  10,90 zł od dnia 11 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty,

b)  1.300,84 zł od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty,

c)  993,27 zł od dnia 15 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

d)  1.300,84 zł od dnia 12 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

e)  113,14 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

f)  1.300,84 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

g)  536,66 zł od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

h)  1.300,84 zł od dnia 11 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

i)  72,46 zł od dnia 16 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

j)  1.300,84 zł od dnia 12 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

k)  216 zł od dnia 5 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,

l)  58,08 zł od dnia 4 września 2018 r. do dnia zapłaty,

m)  1.803,78 zł od dnia 27 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty.

2.  Kosztami procesu obciąża pozwaną w całości i z tego tytułu zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.067 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

3.  Nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu radcy prawnemu J. Ś. kwotę 2.214 zł brutto tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej K. J. z urzędu.

sędzia Kamil Antkowiak

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 lutego 2019 r. powód (...) sp. z o.o. z siedzibą w P., reprezentowany przez pełnomocnika w osobie adwokata, złożył przeciwko pozwanej K. J. pozew o zapłatę kwoty 9.647,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot cząstkowych oraz o zwrot kosztów sądowych wraz z kosztami zastępstwa prawnego wg norm przepisanych i opłaty od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód jest właścicielem nieruchomości położonej w P. przy ul. (...) w (...), obejmującej lokal nr (...). Pozwana zajmowała od 1.08.2017 r. w/w lokal na podstawie umowy najmu zawartej z powodem w dniu 1.08.2017 r. na czas określony od dnia 1.08.2017 r. do 31.07.2018 r. W umowie strony uzgodniły termin płatności czynszu i innych opłat do 10. dnia każdego miesiąca na rachunek bankowy powoda. Najemca nie miał prawa oddania przedmiotowego lokalu w podnajem, jak również oddania go do bezpłatnego używania osobie trzeciej. Pozwana jednak nie uiszczała należnego czynszu oraz opłat eksploatacyjnych. W okresie obejmującym niniejszy pozew powód wystawił faktury VAT za zużycie prądu, gazu, za prace malarskie i remontowe, za wodę i odprowadzenie ścieków. Po opuszczeniu przez pozwaną lokalu, w dniu 12.09.2018 r. powód przekazał pozwanej informację o wysokości zadłużenia i sposobie rozliczenia kaucji 1.200 zł, która została zaliczona na poczet kosztów remontowych, w związku ze stwierdzonymi uszkodzeniami w lokalu, tj. zniszczonymi meblami, sprzątaniem uszkodzeń w lokalu. Ponadto powód wezwał pozwaną do zapłaty zaległej kwoty 9.647,35 zł w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Pozwana nie uregulowała w zakreślonym terminie istniejącej zaległości.

Nakazem zapłaty z dnia 18 marca 2018 r. referendarz sądowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie pozwana zaskarżyła nakaz zapłaty w całości, wnosząc o oddalenie powództwa w całości. Uzasadniając powyższe wskazała, że w czasie trwania umowy zajmowała przedmiotowy lokal mieszkalny wraz z A. K., wobec którego ma roszczenie regresowe za zajmowane mieszkanie, kiedy faktycznie było przez tegoż zajmowane także po tym, jak pozwana opuściła lokal, przenosząc się do O.. Dalej podano, że strona powodowa nie wykazała, aby faktycznie pozwana miała zużyć tyleż energii, gazu lub wody, na kwoty wykazane na fakturach. Są to kwoty rażąco wygórowane nieadekwatne do możliwości poborowych małego mieszania oraz dwóch jego użytkowników.

W odpowiedzi na sprzeciw z dnia 20 września 2019 r. pełnomocnik powoda wskazał, że pozostawienie do używania lokalu A. K. pozostaje bez związku z roszczeniem powódki, ale jest również niezgodne z postanowieniami zawartej umowy. Zgodnie z umową opłaty za zużycie gazu i prądu były rozliczane wg stanów liczników. Faktura stanowi powszechnie przyjęty dokument rozliczeniowy.

Postanowieniem z dnia 28 października 2019 r. Sąd postanowił na podstawie art. 505 4 § 1 kpc oddalić wniosek pozwanej o przypozwanie A. K. w sprawie z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. przeciwko K. J. wniesionej w postępowaniu uproszczonym, w którym nie stosuje się przepisów o interwencji ubocznej i przypozwaniu.

W piśmie procesowym z dnia 29 listopada 2019 r. pozwana złożyła wniosek o zwolnienie jej od kosztów sądowych w całości oraz ustanowienie pełnomocnika procesowego z urzędu, załączając min. fakturę z (...) za paliwo gazowe.

Postanowieniem z dnia 9 stycznia 2020 r. zwolniono pozwaną od kosztów sądowych w całości i ustanowiono dla niej radcę prawnego z urzędu, którego zobowiązano do złożenia w terminie 14 dni pisma przygotowawczego zawierającego aktualne stanowisko w sprawie pozwanej oraz podającego wszystkie twierdzenia i dowody istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, pod rygorem utraty prawa do ich powoływania w toku dalszego postępowania.

W piśmie procesowym z dnia 20 lutego 2020 r. pełnomocnik z urzędu pozwanej wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. W treści tego pisma podkreślono, że faktycznym najemcą lokalu była nie tylko pozwana, ale także jej ówczesny partner A. K.. Z kolei tylko jedna z faktur obejmuje kwotę odpowiadającą czynszowi najmu. Pozwana została zobowiązana do uiszczania opłat z tytułu faktur wystawianych przez powoda, bez możliwości ich weryfikacji, zaś opłata administracyjna za jedynie czynność refakturowania należy oceniać za niedopuszczalną, jak i równie nieuzasadnione wydaje się żądanie 30 zł opłaty za zużycie prądu w pralni. Pozew nie wyjaśnia skąd się wzięły kwota 120 zł i 40 na fakturach za gaz, ani dlaczego koniecznym było wystawienie faktury dodatkowej za zużycie wody. Kwoty zawarte w fakturach są rażąco wygórowane.

Na rozprawie dnia 30 marca 2022 r. (k. 224) pełnomocnik pozwanej z daleko posuniętej ostrożności procesowej wniósł o rozłożenie na raty na podstawie na art. 320 kpc - raty po 500 zł, płatne do 20-stego każdego miesiąca. W odpowiedzi pełnomocnik powoda wnosił o zasądzenie w całości.

Postanowieniem z dnia 20 kwietnia 2022 r. Sąd postanowił cofnąć całkowite zwolnienie pozwanej od kosztów sądowych przyznane w pkt. 1 postanowienia Referendarza Sądowego z dnia 9 stycznia 2020 r. Orzeczenie to jest prawomocne, gdyż postanowieniem Sądu z dnia 25 lipca 2022 r. oddalono zażalenie jej pełnomocnika.

Postanowieniem z dnia 24 marca 2023 r. Sąd postanowił zobowiązać pełnomocników obu stron do wyrażenia w sprawie stanowiska na piśmie przed zamknięciem rozprawy i wydaniem orzeczenia na posiedzeniu niejawnym, zgodnie z art. 15zzs ( 2) ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w terminie 14 dni, pod rygorem pominięcia stanowiska i uznania, iż brak stanowiska strony jest równoznaczny z rezygnacją z uprawnienia do złożenia takiego stanowiska i nie stoi na przeszkodzie wydaniu wyroku na posiedzeniu niejawnym i zwrotu pisma.

W odpowiedzi na powyższe z dnia 13 kwietnia 2023 r. pełnomocnik pozwanej podtrzymał dotychczasowe stanowisko, a z ostrożności procesowej wniósł na podstawie art. 320 kpc o rozłożenie zasądzonej należności na raty w kwocie 300 zł każda. Dodatkowo podniósł również zarzut nieprawidłowego rozliczenia kaucji, podając, że stan mieszkania w momencie kiedy opuszczała był dobry, nie wykraczający ponad stan normalnego użytkowania. Ponadto podano nowy adres pozwanej w L. oraz że jest samotną matką i zakończyła związek z wcześniejszym narzeczonym.

Następnie postanowieniem z dnia 11 października 2023 r. Sąd postanowił zamkniętą rozprawę otworzyć na nowo, a to wobec faktu, że w/w art. 15zzs 2 został uchylony ustawą z dnia 7.07.2023 r. (Dz.U. z 2023 r. poz. 1860), która weszła w życie w dniu 28.09.2023 r., oraz skierował sprawę do rozpoznania na rozprawie.

Na rozprawie dnia 27 listopada 2023 r. pełnomocnicy obu stron wnosili, jak dotychczas.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowa spółka (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. za przeważający przedmiot swojej działalności ma wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi. Ponadto zajmuje się m.in. działalnością rachunkowo-księgową.

Powód jest ponadto właścicielem nieruchomości położonej w P. przy ul. (...), obejmującej lokal nr (...).

Dowód: niesporne, a nadto informacja z KRS (k. 11-13), treść KW (k. 14)

W dniu 1 sierpnia 2017 r. w/w spółka zawarła z pozwaną K. J. umowę najmu powyższego lokalu na czas określony od dnia 1.08.2017 r. do 31.07.2018 r. Najemca w dniu 3 sierpnia 2017 r. dokonał wpłaty kaucji w wysokości 1.200 zł, która stanowiła zabezpieczenie roszczeń wynajmującego z tytułu zaległości płatniczych lub uszkodzeń lokali, która przy braku potrąceń zostanie zwrócona najemcy w terminie 60 dni od dnia opróżnienia i opuszczenia lokalu (part. 2 ust. 2-3 umowy). Najemca był obowiązany utrzymywać lokal i pomieszczenie do niego przynależne we właściwym stanie technicznym i sanitarnym oraz przestrzegać porządku regulaminu domowego (par. 4 ust. 1). W umowie strony uzgodniły termin płatności czynszu (1.200 zł miesięcznie) i innych opłat (zaliczki za zużycie wody oraz odprowadzenie ścieków i za wywóz śmieci, a także koszty dostawy energii elektrycznej i opłat za gaz wg wskazań liczników na podstawie refaktur wystawionych przez administrację oraz opłaty miesięczne administracyjną / abonentową 30 zł za refakturowanie i opłatę 30 zł za korzystanie z pralni) do 10. dnia każdego miesiąca na rachunek bankowy powoda, a w przypadku uchybienia tym terminom wynajmującemu przysługuje prawo do naliczania ustawowych odsetek za zwłokę oraz opłaty w wysokości 200 zł za każdorazowo wystosowany monit z wezwaniem do zapłaty (par. 6). Najemca nie miał prawa oddania przedmiotowego lokalu w podnajem, ani też prawa do oddania go do bezpłatnego używania osobie trzeciej (par. 7 ust. 1). Do zamieszkania w przedmiotowym mieszkaniu upoważniony był bowiem wyłącznie najemca (par. 8), który zobowiązany był do zwrotu przedmiotowego lokalu mieszkalnego w stanie zdatnym do użytku, niepogorszonym ponad normalne zużycie, zaś ewentualne uszkodzenie zobowiązany był naprawić na własny koszty (par. 9 ust. 1). Pozwana wyraziła zgodę na otrzymywanie faktur i korespondencji drogą elektroniczną na podany jej adres e-mail (par. 14).

Umowa nie przewidywała natomiast jej wypowiedzenia przez najemcę.

Dowód: niesporne, a nadto umowa (k. 17-29)

Pozwana zajmowała od dnia 1 sierpnia 2017 r. w/w lokal. Odebrała go wówczas protokołem zdawczo-odbiorczym, który podpisała i w którym podano, że stan techniczny lokalu jest po kapitalnym remoncie w czerwcu 2017 r. i wszystkie sprzęty w mieszkaniu są całkowicie nowe.

Z kolei w dniu 15 maja 2018 r. administracja nieruchomości sporządziła protokół jednostronny, w którym stwierdzono ściany uszkodzone do szpachlowania i malowania w korytarzu, a nadto zalane w pokoju i plamy na ścianach w kuchni i sufit do odmalowania. Poza tym brak było łóżka, a 2 krzesła były uszkodzone, kuchenka do odgrzybienia i posprzątania, zapchany brodzik, zakamienione kabina i miska ustępowana, wymiana zamka i wyrwana listwa progowa.

Dowód: protokoły (k. 21-22), zeznania świadka E. K. (k. 162-165, 192) oraz częściowo: zeznania świadka A. M. (k. 202-203) i zeznania pozwanej (k. 221-224)

W okresie obejmującym niniejszy pozew powód wystawił pozwanej faktury VAT za zużycie prądu, gazu, za prace malarskie i remontowe, za wodę i odprowadzenie ścieków, za okres trwania umowy.

Po opuszczeniu przez pozwaną lokalu, w dniu 12.09.2018 r. powód przekazał pozwanej informację o wysokości zadłużenia i sposobie rozliczenia kaucji 1.200 zł, która została zaliczona na poczet kosztów remontowych, w związku ze stwierdzonymi wyżej uszkodzeniami w lokalu. W rezultacie saldo zadłużenie pozwanej wyniosło 9.647,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot:

a) 10,90 zł od dnia 11 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty,

b) 1.300,84 zł od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty,

c) 993,27 zł od dnia 15 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

d) 1.300,84 zł od dnia 12 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

e) 113,14 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

f) 1.300,84 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

g) 536,66 zł od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

h) 1.300,84 zł od dnia 11 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

i) 72,46 zł od dnia 16 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

j) 1.300,84 zł od dnia 12 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

k) 216 zł od dnia 5 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,

l) 58,08 zł od dnia 4 września 2018 r. do dnia zapłaty,

m) 1.803,78 zł od dnia 27 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty.

Pozwana bowiem już od października 2017 r. zaczęła dokonywać niepełnych wpłat tytułem należnego czynszu oraz opłat eksploatacyjnych, zaś ostatecznie zaprzestała je czynić od lutego 2018 r.

Ponadto powód wezwał w tym piśmie pozwaną do zapłaty zaległej kwoty 9.647,35 zł w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania, które zostało odebrane w dniu 17 września 2016 r. pod jej nowym miejscem zamieszkania w O.. Pozwana nie uregulowała w zakreślonym terminie tej zaległości. Pozwana nie zareagowała również na przedsądową propozycję ugodowego zakończenia sporu.

Dowód : informacja z wezwaniem i potwierdzeniem odbioru (k. 32-33, 35-36), propozycja (k. 34), rachunki za meble oraz prace malarskie i remontowe (k. 37-38), zeznania świadka E. K. (k. 162-165, 192)

K. J. wbrew w/w umowie zamieszkała w lokalu powoda razem z osobą trzecią, której tym samym oddała go do współużywania. Tą osobą był jej ówczesny partner życiowy A. K., z którym okresie trwania umowy najmu (marzec 2018 r.) zaszła w ciążę. Pozwana celowo w umowie nie ujawniła swojego konkubenta, ponieważ miał on konflikt z prawem oraz Policją i dlatego wzięła na siebie tę umowę. A. K. nie miał w związku z tym żadnego związku prawnego ze spółką (...), ani nie zawierał z nią umowy. Pracownik powodowej spółki (...), która jako prawnik z zawodu pracowała wówczas w administracji powoda, nie kojarzy zresztą osoby A. K.. W rzeczywistości spółka nie ma bowiem możliwości kontroli, kto przebywa faktycznie w lokalu.

Zgodnie z umową spółka nie zwraca nadpłat za wodę i energię elektryczną oraz ma wiedzę o średnim zużyciu wody w każdym z lokali. Umowy z (...) nie podpisała bezpośrednio najemczyni, mimo, że miała możliwość podpisania umowy o dostawę energii elektrycznej, a podział kosztów zużycia energii elektrycznej na poszczególnych mieszkańców to dodatkowa praca dla pracowników administracji spółki. Faktury od dostawców mediów były i są zawsze do względu w siedzibie administracji spółki, która jest otwarta codziennie. Inni mieszkańcy korzystali z tej możliwości. Pozwana zresztą wszystkie w/w informacje i faktury od powoda otrzymywała drogą mailową.

Związek konkubentów był burzliwy. Kłócili i rozstawali się ze sobą, a następnie ponownie wracali do siebie. Były partner nadużywał alkoholu i miał wobec pozwanej stosować przemoc. K. J. niczego jednak nie zgłaszała do organów ścigania, ani też nie kierowała do A. K. żadnych roszczeń o zapłatę. Ich wspólny syn urodził się dnia (...)

Kiedy była już w kilkumiesięcznej ciąży i kiedy było już ciepło, czyli na późną wiosną 2018 r., lokal powoda został porzucony przez pozwaną, bez uprzedzenia powoda. Pozwana nie zawarła w tym zakresie żadnego porozumienia z wynajmującym. Nie było kontaktu z pozwaną, a w trakcie wizji lokalnej okazało się, że nikogo nie ma w lokalu, a czynsz nie był płacony. K. J. wyjechała bowiem pociągiem do swoich rodziców do O..

Dowód : zeznania świadka E. K. (k. 162-165, 192) oraz częściowo: zeznania świadka A. K. (k. 171), zeznania świadka A. M. (k. 202-203) i zeznania pozwanej (k. 221-224)

Pozwana K. J. urodziła się w (...) r. i jest bez zawodu. Nadal wychowuje syna A. K. i otrzymuje 500 zł alimentów, jak również otrzymuje świadczenie 500+. Ostatnio od września 2021 r. pracowała w gastronomii, zarabiając ok. 2 tys. zł na rękę z tytułu pracy na umowie o pracę na ¼ etatu + nadgodziny w restauracji. Wcześniej pracowała w sklepie (...) od dnia 1 marca 2021 r. do dnia 31 sierpnia 2021 r. na ½ etatu z wynagrodzeniem 1.400 zł. Przed pracą w (...) pracowała od stycznia 2021 r. w sieci restauracji też na pół etatu z wynagrodzeniem ok. 1.200 zł. Przedtem pracowała 4 miesiące od lutego 2020 r. w sklepie (...) na ½ etatu z wynagrodzeniem ok. 1.200 zł. Praca ta uległa rozwiązaniu z uwagi na pandemię.

Od lat pozwana nie mieszka już z matką, ani bratem. Od grudnia 2019 r. zaczęła związek z nowym partnerem, z którym najpierw mieszkała w kawalerce, a od dnia 1 marca 2021 r. w innym wynajmowanym mieszkaniu w O.. Oboje partnerzy zawarli umowę najmu i zamieszkali tam razem z w/w synem pozwanej. Opłaty za mieszkanie to 2 tys. zł, za przedszkole dziecka ok. 300 zł. Ten kolejny partner pozwanej miał założyć firmę transportową. Wcześniej dorabiał u znajomego jako budowlaniec, ale nie był wtedy zarejestrowany jako bezrobotny, ani nie posiadał ubezpieczenia zdrowotnego. Jej partner posiada samochód.

Dowód : częściowo zeznania pozwanej (k. 221-224)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych powyżej dowodów.

Sąd dał wiarę w całości zgromadzonym w sprawie dokumentom. Jednocześnie skoro art. 327 1 § 1 pkt 1 kpc zobowiązuje do wskazania w uzasadnieniu jedynie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, to zbędne już było dalsze motywowanie przyczyn uznania ww. dowodów za wiarygodne, tym bardziej jeszcze mając na uwadze postulat zwięzłości uzasadnienia (art. 327 1 § 2 kpc). Tym samym na mocy art. 243 2 kpc w/w wiarygodne dokumenty znajdujące się w aktach sprawy stanowiły dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Skoro materiał dowodowy stanowiły opisane wyżej dokumenty, to tym samym z mocy ustawy stanowiły one przedmiot postępowania dowodowego.

Poza tym, jeśli chodzi o postępowanie dowodowe, to Sąd jeszcze na fakty jak we wniosku dowodowym zawartym na str. 2 odpowiedzi na sprzeciw (k. 55v akt), a następnie na fakty jak we wniosku dowodowym zawartym w treści pisma procesowego pełnomocnika pozwanej z dnia 2 marca 2021 r., postanowił przeprowadzić dowód z przesłuchania świadka E. K. poprzez złożenie przez zeznania na piśmie, a to z uwagi na ówczesny stan epidemii na podstawie art. 271 1 kpc Zeznania tego byłego pracownika powoda i zarazem prawnika z zawodu, które był szczegółowe, rzeczone i konkretne, zostały uznane jako wiarygodne, co z podanych wyżej względów nie wymagało już szerszego uzasadnienia, tym bardziej, że po ich uzupełnieniu nie były kwestionowane przez strony.

Wreszcie za jedynie w części wiarygodne Sąd uznał zeznania pozostałych przesłuchiwanych osób, tj. w zakresie niespornym i potwierdzonym dokumentami oraz zeznaniami pierwszego świadka.

I tak drugiego świadka A. K. przesłuchano z analogicznych względów na piśmie, a mianowicie na fakty wspólnego zajmowania lokalu mieszkalnego z pozwaną do czasu jej wyprowadzenia się oraz dalszego pozostawania świadka w tym lokalu za wcześniejszym zawiadomieniem o tym powodowej spółki. Zeznania te okazały się jednak mało przydatne do sprawy. Świadek nie potwierdził jednak wersji pozwanej na temat nadpłat za wodę i energię elektryczną, ani jej zastrzeżeń dotyczących faktur za gaz i prąd. Natomiast Sąd nie dał już wiary świadkowi, który nie wiedział, dlaczego pozwana wyprowadziła się z mieszkania, tym bardziej, że został ujawniony jego pobyt w zakładzie karnym, jak i jego zaprzeczenie co do wspólnego z nią zamieszkiwania w spornym lokalu, skoro stanowili konkubinat i mieli wspólne dziecko, a które to zamieszkiwanie potwierdziły inne dowody.

Następnie już na rozprawie Sąd postanowił na fakty jak we wniosku dowodowym zawartym w treści pisma procesowego pełnomocnika pozwanej z dnia 7 czerwca 2021 r. (k. 189 akt) przeprowadzić dowód z przesłuchania świadka A. M. . Jako osoba odwiedzająca partnerów potwierdziła ich zamieszkiwanie w lokalu powoda, zarazem nie potwierdzając, aby powód o tym wiedział. Nie była już natomiast zorientowana w sprawie umowy najmu, ani rozliczeń stron. Przyznała jednak przynajmniej w części uszkodzenia ściany i sprzętu w lokalu. Co do wielu jednak kwestii zasłaniała się niewiedzą. Nadto Sąd nie dał jej wiary, jakoby pozwana wyprowadziła się już w roku zawarcia umowy (2017 r.), tym bardziej, że następnie świadek przyznała, że było to w tej samej ciepłej porze, czyli musiałoby być w następnym roku, gdzieś późną wiosną 2018 r., skoro świadek wiedziała, że jej znajoma była już wtedy w ciąży, w którą zaszła w marcu 2018 r.

Ponadto Sąd postanowił na fakty, jak we wniosku dowodowym zawartym w treści pisma procesowego pełnomocnika pozwanej z dnia 5 czerwca 2020 r. przeprowadzić dowód z przesłuchania pozwanej K. J. w trybie wideokonferencji hybrydowej. Zeznania te, choć obszerne, okazały się jednak w znacznej mierze niewiarygodne. Nie tylko bowiem wielokrotnie pozwana zasłaniała się niepamięcią, ale i popadała w liczne sprzeczności. Odnośnie czasu jej mieszkania wpierw bowiem próbowała kontrfaktycznie twierdzić, że trwało tylko kilka miesięcy, co sugerowałoby jej wyprowadzkę jeszcze w 2017 r. Niczym zresztą pozwana nie wykazała rzekomych wcześniejszych wyprowadzek, czy równoległych umów najmu innych lokali ( notabene była w tym kontekście świadoma możliwości rozwiązania najmu za porozumieniem, którego nie próbowała nawet zawrzeć z powodem), ani powrotów do spornego mieszkania celem jego odmalowania, których to nakładów jednak również niczym nie udowodniła (sama przyznała, że nie ma na to dowodów). Powyższe jednak świadczyło o stałej możliwości władania przez nią spornym lokalem, a także o zaniedbywaniu lokalu, skoro wymagał odmalowania, co dokonał dopiero powód. Ostatecznie zaś co do stanu mieszkania przyznała uszkodzenia niektórych sprzętów. Przyznała też faktycznie porzucenie lokalu, bez kontaktu z powodem, a to właśnie wtedy, gdy było ciepło. Celowo również zataiła obecność konkubenta i że sama zawarła umowę najmu, aby go tym samym chronić, ponieważ miał konflikt z prawem. Powyższe osłabiało również jej wiarygodność, a także co do rzekomych przestępstw na jej szkodę, których miałby się dopuszczać jej partner, gdyż, po pierwsze, mimo pełnej świadomości jego kryminalnej przeszłości, jak przyznaje, do związku z nim jednak wracała, a nawet poczęła z nim dziecko, a po drugie, nie zgłosiła przeciwko niemu żadnego zawiadomienia do organów ścigania. Poza tym w swoich zeznaniach nie potwierdziła już pisemnych zarzutów co do zasadności i wysokości faktur, skoro przyznała, że wszystkie informacje i faktury były wysyłane drogą mailową. Sąd nie dał jej jednak wiary, aby straciła dostęp do poczty elektronicznej (w tym, że nie pamięta hasła, ani loginu do maila), czego niczym nie wykazała, tym bardziej jeszcze, że w toku procesu skutecznie z jej udziałem przeprowadzono łączenie w drodze wideokonferencji internetowej. Gołosłowne też były jej twierdzenia, jakoby płaciła regularnie czynsz, skoro przeczyła temu dokumentacja powoda, a pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów wpłat. Tak samo niewiarygodna była jej sugestia, jakoby na najem zgodziła się pod presją rodziców. Nie wykazała jednak żadnej groźby, czy przymusu z ich strony, ani nawet nie powoływała się na rzekomą wadę oświadczenia woli, ani terminowe uchylenie się od skutków prawnych tej umowy z tego powodu, co uznać należało za nieudolną próbę zaprezentowania tej wersji zdarzeń wyłącznie na potrzeby niniejszego procesu. Wreszcie już uprzednio, przy procedowaniu nad cofnięciem zwolnienia jej od kosztów sądowych, prawomocnie i częściowo negatywnie oceniono jej zeznania w zakresie sytuacji osobistej, materialnej i rodzinnej. Nie powtarzając zatem w całości tych konkluzji należało jedynie podkreślić, że Sąd nie dał jej też wiary, że nie wie wiele na temat jej kolejnego partnera pracy na budowie, czy działalności gospodarczej. Zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują zaś, że skoro oboje od lat tworzą związek i prowadzą gospodarstwo domowe, to pozwana winna znać jego sytuację materialną, z której przecież korzysta. Notabene, pozwana jeszcze w oświadczeniu majątkowym ewidentnie wprowadziła Sąd w błąd co do tego, że prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z matką i bratem, jak podała w rubryce 4 oświadczenia majątkowego na k. 75. Już zresztą w dalszej części tego oświadczenia sprzecznie z tym w rubryce 6 na k. 77 podała, że matka jej prowadzi jednak odrębne gospodarstwo domowe. Te sprzeczności osłabiają niewątpliwie wiarygodność tego oświadczenia, w kontekście zeznań pozwanej, z których wynikało, że już w grudniu 2019 r., na który to miesiąc datowane było przecież to oświadczenie, pozwana była w związku z drugim konkubentem. Powyższe sprzeczności tym bardziej nakładały na Sąd konieczność traktowania z ostrożnością zmiennych twierdzeń pozwanej, co się tyczyło również ostatniego oświadczenie jej pełnomocnika, co do zakończenia przez nią kolejnego związku partnerskiego.

W końcu, jeśli jeszcze chodzi po postanowienie dowodowe, to Sąd postanowieniem z dnia 14 grudnia 2022 r. postanowił na podstawie art. 235 ( 2) § 1 pkt 6 kpc pominąć wniosek pełnomocnika pozwanej z rozprawy z dnia 30 marca 2022 r. (k. 224 akt) o dowód z przesłuchania świadka D. M., albowiem nawet w przedłużonym terminie ów pełnomocnik nie wykonał zobowiązania Sądu co do podania adresu zamieszkania tego świadka.

Sąd zważył, co następuje:

(...) sp. z o.o. z siedzibą w P. przeciwko K. J. o zapłatę zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Jak już wyżej wskazano strona powodowa domagała się zasądzenia na jej rzecz od strony pozwanej kwoty 9.647,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot cząstkowych tytułem należnego czynszu oraz opłat eksploatacyjnych, tj. świadczeń wynikających zawartej w dniu w dniu 1 sierpnia 2017 r. przez w/w spółkę z pozwaną K. J. umowy najmu powyższego lokalu na czas określony od dnia 1.08.2017 r. do 31.07.2018 r.

Odnośnie zaś samej umowy najmu pozwana i jej pełnomocnik z urzędu gołosłownie sugerowali, jakoby umowa ta wskazywała na wielość najemców oraz jakoby faktycznym najemcą lokalu była nie tylko pozwana, ale także jej ówczesny partner A. K.. Taki był zresztą główny zarzut K. J. w jej samodzielnym sprzeciwie od nakazu zapłaty. Tymczasem A. K. nie miał żadnego związku prawnego ze spółką (...), ani nie zawierał z nią umowy. Umowę zaś zawarła wyłączna najemczyni, którą była pozwana i tylko ona ją własnoręczne podpisała jako osoba fizyczna. Powyższe potwierdziły zresztą również dowody osobowe przeprowadzone w niniejsze sprawie. Poza tym pozwana nawet nie mogła zamieszkać w tym lokalu z inną osobą, gdyż najemca nie miał prawa oddania przedmiotowego lokalu w podnajem, ani też prawa do oddania go do bezpłatnego używania osobie trzeciej (par. 7 ust. 1 umowy), wobec czego do zamieszkania w przedmiotowym mieszkaniu upoważniony był wyłącznie najemca (par. 8 umowy), a nie inne osoby. Co prawda, faktycznie w czasie trwania umowy pozwana zajmowała przedmiotowy lokal mieszkalny wraz z A. K., ale powyższe zdarzenie faktycznie nie pozbawiało jej statusu najemcy, ani nie czyniło najemcą tę osobę trzecią. Tym samym nie zwalniała ta sytuacja pozwanej z zobowiązań wobec właściciela lokalu wynikających z zawartej umowy najmu. Przeciwny wniosek prowadziłby bowiem do absurdalnych rezultatów, gdyby przyjąć, że ewidentne złamanie przez nią umowy miałoby ją zwalniać z jej dalszego przestrzegania. Tymczasem umów należy dotrzymywać ( pacta sunt servanda). W myśl art. 669 kc to najemca jest obowiązany uiszczać czynsz w terminie miesięcznym, przy czym za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie (art. 688 1 §. 1 kc). Związku z tym pozwana, co sama przyznaje, ma wobec byłego konkubenta roszczenie regresowe za zajmowane mieszkanie. Zważyć jednak należy, że zgodnie z art. 376 § 1 kc, jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego pomiędzy współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych. Przepis ten reguluje zatem tzw. roszczenia regresowe, które stanowią pierwszy, główny i pierwotny składnik żądania powoda. Przy czym, przesłanką powstania roszczenia regresowego jest spełnienie przez jednego z dłużników solidarnych przynajmniej takiej części świadczenia należnego wierzycielowi, która według treści stosunku prawnego istniejącego między dłużnikami przekracza część, do której zobowiązany był ten dłużnik ( wyrok SN z 12 października 2001 r., V CKN 500/00, OSNC 2002, nr 7-8, poz. 90). Pozwana zaś nie tylko nie wykazała, ani nawet nie twierdziła, aby całość albo choćby połowę należnych świadczeń już uiściła na rzecz powoda. Ewentualnych roszczeń regresowych może natomiast dochodzić wyłącznie w odrębnym procesie z jej inicjatywy, a zatem te kwestie podnoszone przez pozwaną nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Tym samym to przede wszystkim ona, jako strona umowy, ponosiła winę za zwłokę w realizacji zobowiązań umownych.

W tym kontekście podkreślić natomiast należy, że pozwana nie tylko złamała postanowienie umowne, skoro K. J. wbrew w/w umowie zamieszkała w lokalu powoda razem z osobą trzecią, której tym samym oddała go do współużywania. Zarazem też naruszyła ona tym samym również zasady słuszności (współżycia społecznego) i lojalności kontraktowej wobec powodowego właściciela, jako że, jak sama przyznała, pozwana celowo w umowie nie ujawniła swojego konkubenta, ponieważ miał on konflikt z prawem oraz Policją i dlatego wzięła na siebie tę umowę. Wreszcie kolejnym bezprawnym działaniem było naruszenie przez nią również obowiązku z par. 4 ust. 1 umowy, w myśl którego najemca był obowiązany utrzymywać lokal i pomieszczenie do niego przynależne we właściwym stanie technicznym i sanitarnym oraz przestrzegać porządku regulaminu domowego, a o czym jeszcze poniżej.

Przede wszystkim jednak pozwana nie dokonywała brak pełnych i terminowych bieżących należności, co siłą rzeczy musiało powodować narastanie zaległości. Ich wysokość za dochodzony okres została nadto potwierdzona nie tylko zeznaniami świadka w osobie byłego pracownika powoda, ale przede wszystkim dokumentami księgowymi.

Tymczasem obowiązek regularnego płacenia czynszu i to w określonej wysokości, jak i do konkretnej daty, wynikał z postanowień umowy najmu, którą pozwaną osobiście przyjęła i zaakceptowała. Świadomie zatem przyjęła na siebie zobowiązania czynszowe i to już od pierwszego miesiąca zawartej umowy. Już jednak rychło potem zaprzestała pełnych i terminowych płatności z tego tytułu. Zgodnie zaś z art. 659 § 1 kc przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Pozwana jako najemca zobowiązana była zatem do uiszczania comiesięcznego czynszu w określonej wysokości oraz opłat za dostarczone media, a strona powodowa, aby udostępnić pozwanej lokal wskazany w umowie. Zważyć przy tym należy, iż w myśl art. 669 kc to najemca jest obowiązany uiszczać czynsz w terminie miesięcznym, co potwierdzała również treść zawartej umowy najmu.

Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie wykazało zarazem, że pozwana jedynie częściowo i czasowo wywiązywała się ze swojego prawnego obowiązku i płaciła czynsz w bądź w niepełnej wysokości, albo wcale. Pozwana bowiem już od października 2017 r. zaczęła dokonywać niepełnych wpłat tytułem należnego czynszu oraz opłat eksploatacyjnych, zaś ostatecznie zaprzestała je czynić od lutego 2018 r. Powyższe powodowało stale narastające przez kolejne dochodzone miesiące zadłużenie. Co ważne, mimo, że powód wzywał ją do uregulowania długu, to pozwana nie reagowała na te wezwania żadnymi pisemnymi odpowiedziami.

W sprzeciwie pozwana nie zakwestionowała zaś w żaden konkretny sposób dochodzonych należności. Co więcej, ta strona do końca procesu nie przedstawiła żadnych dowodów wpłat za okres dochodzony pozwem. Dopiero następnie jej zawodowy pełnomocnik z urzędu podniósł, że tylko jedna z faktur obejmuje kwotę odpowiadającą czynszowi najmu. Tymczasem wysokość i termin płatności czynszu wynikały wprost z zapisu par. 6 umowy. W rezultacie pozwana winna uregulować zaległości czynszowe z tytułu nierozwiązanej przedwcześnie skutecznie umowy najmu, która ją obowiązywała ( pacta sunt servanda) przez czas oznaczony, a która nie została rozwiązana przed ustalonym terminem w żaden sposób.

4.  Analogiczny obowiązek spoczywał na niej również z tytułu dochodzonych opłat eksploatacyjnych. Wszakże w myśl art. 9 ust. 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu Cywilnego (t. jedn. Dz. U. z 2023 r., poz. 725 t.j.; cyt. dalej jako: uol) w stosunkach najmu oprócz czynszu wynajmujący może pobierać jedynie opłaty niezależne od właściciela. Te opłaty za media zostały również szczegółowo co do stawek opisane w powołanym par. 6 umowy najmu. Konkretna zaś wysokość wystawionych z tego tytułu refaktur, a tym samym stopień zużycia poszczególnych mediów od ich dostawców, którymi były podmioty trzecie (niezależne) od wynajmującego, była pozwanej jej znana, albo mogła o niej dowiedzieć z wysyłane jej korespondencji. Wszakże w myśl art. 61 § 1 kpc oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Pozwana wyraziła bowiem zgodę na otrzymywanie faktur i korespondencji drogą elektroniczną na podany jej adres e-mail (par. 14 umowy). Co istotne, pozwana początkowo płaciła te należności, a zatem je uznawała, następnie, choć już ich nie płaciła, to jednak ich również nie kwestionowała. Tym samym za gołosłowny uznać należało aktualny zarzuty, jakoby strona powodowa nie wykazała, aby faktycznie pozwana miała zużyć tyleż energii, gazu lub wody, na kwoty wykazane na fakturach. Zresztą, zgodnie z umową koszty energii elektrycznej i opłat za gaz były ustaleni wg wskazań liczników i na podstawie refaktur wystawionych przez administrację. Tym bardziej nie można uznać je za kwoty rażąco wygórowane, czy za koszty rzekomo wątpliwe. Powyższe wynikały z faktur dostawców mediów, które były refakturowane na pozwaną, zgodnie z umową najmu. Te zaś faktury od dostawców mediów były i są zawsze do względu w siedzibie administracji spółki, która jest otwarta codziennie. Inni mieszkańcy korzystali z tej możliwości, a pozwana wszystkie w/w informacje i faktury od powoda otrzymywała drogą mailową. Znamiennym też było, że sama pozwana nie kwestionowała już faktur dostawców, skoro sama taką fakturę za gaz przedłożyła do jej wniosku od zwolnienie od kosztów sądowych. Rację miał pełnomocnik powoda wskazując, że faktura stanowi powszechnie przyjęty dokument rozliczeniowy. Zgodnie zaś z umową spółka nie zwracała nadpłat za wodę i energię elektryczną oraz miała wiedzę o średnim zużyciu wody w każdym z lokali. Umowy z ENEA nie podpisała bezpośrednio najemczyni, mimo, że miała możliwość podpisania umowy o dostawę energii elektrycznej, skąd wiązała się konieczność dokonywania przez powoda podziału kosztów zużycia energii elektrycznej na poszczególnych mieszkańców. Niewątpliwie była to dodatkowa praca dla pracowników administracji spółki, która zajmuje się m.in. działalnością rachunkowo-księgową. Tym samym nie sposób było uznać opłaty abonamentowej (administracyjnej) za wygórowaną, podobnie jak opłaty ryczałtowej za zużycie prądu w pralni, które to obie zostały przyjęte w zawartej przez strony umowie i które nie sposób uznać za abuzywne w tym kontekście. Ponadto powód zasadność i wysokości tych kosztów za media wykazał również rzeczowymi zeznaniami swojego świadka, a prawnika z zawodu. Poza tym w okresie obejmującym niniejszy pozew powód wystawił pozwanej nie tylko faktury VAT za zużycie prądu, gazu, za wodę i odprowadzenie ścieków, ale również za prace malarskie i remontowe, za okres trwania umowy.

W tym bowiem kontekście odnieść się należy do kolejnego zarzutu pozwanej, a mianowicie dotyczącego rzekomo nieprawidłowego rozliczenia kaucji. Najemca był natomiast obowiązany utrzymywać lokal i pomieszczenie do niego przynależne we właściwym stanie technicznym i sanitarnym oraz przestrzegać porządku regulaminu domowego (par. 4 ust. 1), który zobowiązany ponadto był do zwrotu przedmiotowego lokalu mieszkalnego w stanie zdatnym do użytku, niepogorszonym ponad normalne zużycie, zaś ewentualne uszkodzenie zobowiązany był naprawić na własny koszty (par. 9 ust. 1). Najemca w dniu 3 sierpnia 2017 r. dokonał wpłaty kaucji w wysokości 1.200 zł, która stanowiła zabezpieczenie roszczeń wynajmującego z tytułu zaległości płatniczych lub uszkodzeń lokali, która przy braku potrąceń zostanie zwrócona najemcy w terminie 60 dni od dnia opróżnienia i opuszczenia lokalu (part. 2 ust. 2-3 umowy). Pozwana nie wykazała jednak, jakoby stan mieszkania w momencie kiedy opuszczała był dobry, nie wykraczający ponad stan normalnego użytkowania. Nie wynikało to nawet z zeznań jej i jej świadka, natomiast uszkodzenia potwierdził świadek powoda, a przede wszystkim sporządzony przezeń jednostronny protokół. Wobec tego po opuszczeniu przez pozwaną lokalu, w dniu 12.09.2018 r. powód miał prawo przekazać pozwanej informację nie tylko o wysokości zadłużenia, ale i sposobie rozliczenia kaucji 1.200 zł, która została zaliczona na poczet kosztów remontowych, w związku ze stwierdzonymi wyżej uszkodzeniami w lokalu.

Wszakże zgodnie z art. 6 uol, zawarcie umowy najmu może być uzależnione od wpłacenia przez najemcę kaucji zabezpieczającej pokrycie należności z tytułu najmu lokalu, przysługujących wynajmującemu w dniu opróżnienia lokalu. Z chwilą uiszczenia kaucji powstaje roszczenie najemcy wobec wynajmującego do zwrotu kaucji w razie spełnienia warunków określonych w umowie kaucji (i skorelowane z nim zobowiązanie wynajmującego). Wynajmujący nie może jednak dokonywać żadnych potrąceń z kwoty kaucji do czasu jej zwrotu. Potrącenie dokonywane jest w trybie art. 498 i n. kc. Wynajmujący składa więc najemcy oświadczenie o potrąceniu, w którym powinien oznaczyć swoje wzajemne należności wobec najemcy, które potrącił z wierzytelnością najemcy o zwrot kaucji. Rozliczenie z kaucji przysługujących mu należności następuje dopiero po opróżnieniu lokalu albo nabyciu przez najemcę własności lokalu ( por. K. Osajda (red. serii), B. Lackoroński (red. tomu), Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Komentarz. Wyd. 11, Warszawa 2023). W konsekwencji wynajmujący miał prawo dokonać powyższego potrącenia, skoro uczynił to już po porzuceniu lokalu przez pozwaną i zakończeniu umowy najmu lokalu, co do którego najemczyni nie była w stanie – w przeciwieństwie do powoda – przedstawić żadnych dowodów na przywrócenie go do stanu poprzedniego. Podkreślić jednak należy, że niniejsza sprawa nie dotyczyła kaucji mieszkaniowej, zaś pozwana bynajmniej nie zgłaszała w niniejszym procesie ewentualnych jej roszczenie jako najemcy o zwrot kaucji, ani tym bardziej nie dokonywała ich potrąceń z roszczeniami dochodzonymi w tej sprawie.

Podkreślić też należy, że w dniu 15 maja 2018 r. administracja nieruchomości sporządziła protokół jednostronny, w którym stwierdzono ściany i meble uszkodzone, właśnie dlatego, że pozwanej nie było, gdyż lokal potajemnie powoda porzuciła. Postępowanie dowodowe dowiodło, że nastąpiło to kiedy K. J. była już w kilkumiesięcznej ciąży i kiedy było już ciepło, czyli późną wiosną 2018 r., kiedy wyjechała pociągiem do swoich rodziców do O.. W tym kontekście nie wykazała ona nawet zwrotu kluczy właścicielowi. Pozwana zatem przed terminem opuściła sporny lokal, bez uprzedzenia powoda i kontaktu z nim, co świadczyło ewidentnie o porzuceniu lokalu przez jego najemczynię. Takie zachowanie nie mogło zaś zwalniać jej z obowiązku zapłaty czynsz, ani innych opłat do końca umówionego przecież okresu najmu, tj. do lipca 2018 r. włącznie. Rację zatem w tym względzie miał powód domagając się zapłaty należnych mu z tytułu zawartej umowy świadczeń do tego momentu. Tym bardziej, że nic nie wskazuje na to, aby strony – co byłoby teoretycznie możliwe – rozwiązały w tym dniu opuszczenia lokalu zgodnie (tzw. actus contrarius) umowę najmu. Zgodnie bowiem z zasadą swobody umów (por. art. 353 1 kc) każdy umowa zobowiązaniowa, w tym również i najem, może zostać zakończona w drodze zgodnych oświadczeń stron. Tym bardziej, że umowa może także nastąpić w drodze tzw. nowacji (por. art. 506 kc). Potwierdzeniem powyższego jest stanowisko doktryny, która w stosunkach zobowiązaniowych za dopuszczalne na zasadzie wolności umów (por. art. 353 1 kc) uznaje rozwiązanie umowy w drodze umowy (tzw. actus contrarius) dochodzącej do skutku właśnie przez zgodne oświadczenie woli uczestników stosunku umownego ( por. Z. Radwański, Zobowiązania – część ogólna, Wyd. CH Beck, W-wa 1995, str. 287). Niewątpliwie zaś pozwana nie zawarła w tym zakresie żadnego porozumienia z wynajmującym. Utrudniony kontakt z pozwaną, działanie pozwanej niejako z zaskoczenia i postawienie powoda niejako przed faktem dokonanym, a i w rezultacie brak osobistego kontaktu stron w tym dniu opuszczenia mieszkania, ewidentnie w ocenie Sądu nie pozwalał jednak na uznanie, aby do takiego konsensu w sprawie rozwiązania umowy doszło pomiędzy stronami.

Jak przyjmuje się natomiast w doktrynie, do wygaśnięcia stosunku najmu nie jest wystarczające opróżnienie lokalu, ale wypowiedzenie tego węzła obligacyjnego, co wynika z treści art. 673 i 688 kc mających charakter bezwzględnie obowiązujący. Prawo cywilne chroni zasadę stabilności stosunków obligacyjnych przez wskazania, w jaki sposób i kiedy dochodzi do ich wygaśnięcia. Ustawodawca nie przewiduje unicestwienia stosunków obligacyjnych jednostronnie, bez zachowania wymagań ustawowych i umownych, w drodze postawienia kontrahenta przed faktami dokonanymi. Tego rodzaju zachowanie traktowane jest jako naruszenie warunków umownych, jej nienależyte wykonanie ze wszystkimi tego konsekwencjami ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 lutego 2005 r., w sprawie I ACa 1951/04, w: LEX nr 151732). Tak też należało ocenić prawnie dokonane przez pozwaną faktyczne porzucenie wynajmowanego mieszkania.

Tylko bowiem umowa najmu zawarta na czas nieoznaczony może być swobodnie wypowiedziana przez jej strony, i to bez podania przyczyny wypowiedzenia. W rezultacie ( por. szerzej E. Bończak-Kucharczyk, Komentarz do art. 673 Kodeksu cywilnego, ABC 2011) skoro najem zawarty na czas oznaczony może zostać wymówiony w przypadkach określonych w umowie, to możliwość wypowiedzenia najmu zawartego na czas oznaczony nie może oznaczać całkowitej uznaniowości jednej ze stron. Jak wynika z uchwały SN z dnia 21 listopada 2006 r. ( III CZP 92/06, OSNC 2007, nr 7–8, poz. 102) możliwość wypowiedzenia umowy najmu zawartej na czas oznaczony powinna dotyczyć ważnych przyczyn. Jak zaś już wyżej wskazano w niniejsze sprawie stosuje się przepisy o najmie. Tym samym zgodnie z art. 673 § 3 kc, jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie (§ 3). W łączącej zaś strony umowie najmu na czas oznaczony strony w ogóle nie przewidywały jej wypowiedzenia na żądanie najemcy, co takie wypowiedzenie czyniło już niedopuszczalnym, jeśliby w ogóle nastąpiło. W realiach zatem sprawy niedopuszczalne było zatem dokonanie wypowiedzenia, a tym bardziej jeszcze z wręcz z „zerowym” terminem.

W rezultacie pozwana winni uregulować zaległości czynszowe oraz dotyczące opłat eksploatacyjnych z tytułu nierozwiązanej skutecznie umowy najmu, która ją obowiązywała ( pacta sunt servanda), a która nie została wypowiedziana, ani rozwiązana w inny sposób. Od tego obowiązku wobec porzuconego lokalu nie zwalniało pozwanej jej burzliwe i zmienne życie osobiste . Nie została spełniona żadna negatywna przeszkoda do uwzględnienia roszczenia o zapłatę. Pozwana nie uregulowała w zakreślonym terminie istniejącej zaległości, której saldo wyniosło 9.647,35 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot cząstkowych. Ponadto powód wezwał pisemnie pozwaną do zapłaty zaległej kwoty 9.647,35 zł w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania, które zostało odebrane w dniu 17 września 2016 r. pod jej nowym miejscem zamieszkania w O.. Pozwana nie uregulowała w zakreślonym terminie tej zaległości. Pozwana nie zareagowała również na przedsądową propozycję ugodowego zakończenia sporu.

W tej sytuacji Sąd w pkt. 1 sentencji wyroku zasądził od pozwanej na rzecz powoda dochodzoną kwotę 9.647 zł 35 gr wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od następujących kwot:

a) 10,90 zł od dnia 11 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty,

b) 1.300,84 zł od dnia 12 lutego 2018 r. do dnia zapłaty,

c) 993,27 zł od dnia 15 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

d) 1.300,84 zł od dnia 12 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

e) 113,14 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

f) 1.300,84 zł od dnia 11 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

g) 536,66 zł od dnia 8 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

h) 1.300,84 zł od dnia 11 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

i) 72,46 zł od dnia 16 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

j) 1.300,84 zł od dnia 12 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty,

k) 216 zł od dnia 5 lipca 2018 r. do dnia zapłaty,

l) 58,08 zł od dnia 4 września 2018 r. do dnia zapłaty,

m) 1.803,78 zł od dnia 27 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty.

O odsetkach Sąd orzekł na zasadzie art. 481 § 1 i 2 kc, zgodnie z żądaniem strony powodowej.

Rolą Sądu było jeszcze rozstrzygnięcie ewentualnego wniosku pozwanej, czy zasądzić dochodzoną od niej kwotę nie jednorazowo, lecz w ratach miesięcznych. Mając na względzie okoliczności podniesione w zarzutach pozwanej, odnoszące się do jej sytuacji majątkowej i osobistej, należało jeszcze zbadać, czy zachodziły jednak w sprawie jakieś szczególne względy natury słusznościowej, które przemawiałyby za rozłożeniem świadczenia na raty.

Brak jednak było w ocenie Sądu powodów, aby na korzyść pozwanej skorzystać z dobrodziejstwa tzw. moratorium sędziowskiego z art. 320 kpc. W myśl bowiem art. 320 kpc jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Tymczasem pozwana swój wniosek artykułowała w sposób zmienny, gdyż wpierw na rozprawie dnia 30 marca 2022 r. (k. 224) pełnomocnik pozwanej z daleko posuniętej ostrożności procesowej wniósł o rozłożenie na raty na podstawie na art. 320 kpc - raty po 500 zł, płatne do 20-stego każdego miesiąca, natomiast w piśmie procesowym z dnia 13 kwietnia 2023 r. z kolei wniósł na podstawie art. 320 kpc o rozłożenie zasądzonej należności na raty w kwocie 300 zł każda. Nie uszło w tym kontekście uwadze Sąd, że na dochodzone niespełna 10 tys. zł pozwana mogła zabezpieczyć środki już w toku niniejszego procesu. Skoro bowiem pozwana jeszcze w marcu 2022 r. deklarowała swoje możliwości płatnicze na 500 zł miesięcznie, to musiała dysponować lub mieć zabezpieczone środki na takie regularne płatności. Tymczasem rozprawa została zamknięta (por. art. 316 kpc) po upływie ponad 20 miesięcy od tej deklaracji, stąd też pozwana mogła w tym okresie zaoszczędzić właśnie ok. 10 tys. zł (500 zł x 20 m-cy). Rzekoma zaś zmiana jej sytuacji na gorsze w ostatnich miesiącach procesu nie została już niczym wykazana. Zresztą w kontekście negatywnej oceny jej zeznań oraz prawomocnego cofnięcia jej zwolnienia od kosztów sądowych nie sposób uznać kolejnego oświadczenia za wiarygodne. W tym też kontekście Sąd podtrzymuje swoją ocenę sytuacji materialnej, osobistej i rodzinnej pozwanej dokonaną przy cofaniu jej tego zwolnienia. Dodatkowo przecież z płatnościami czynszu i opłat za lokal pozwana winna była się liczyć nie dopiero od marca 2022 r., lecz już od sierpnia 2017 r. kiedy zawarła umowę z powodem. Nadto, jak sama podaje, była stanie wynajmować w międzyczasie czasie (i opłacać) inne lokale, zatem trudno uznać, aby akurat powodowy właściciel miałby zostać pokrzywdzony kolejnym jeszcze odroczeniem spłaty i to na kilka lata. Taki byłby bowiem wskutek odroczenia na raty po 300 zł miesięcznie, gdyż spłata nastąpiłaby dopiero po ok. 3 latach w takim przypadku. W odpowiedzi na powyższy wniosek pełnomocnik powoda wnosił zaś konsekwentnie o zasądzenie świadczenia w całości. Sytuacja osoby pozwanej nie przemawia zatem za zastosowaniem w/w zasady słuszności. Zresztą dokonując w tym świetle oceny wniosku pozwanej stwierdzić należało, że nie może korzystać z tej ochrony ten, kto sam narusza zwłaszcza zasady współżycia społecznego. Tymczasem strona pozwana już notorycznie nie płaciła powodowi pełnego czynszu i opłat, a jedynie częściowe i nieterminowe świadczenia. Ewidentnie pozwana łamie tym samym warunki kontraktu (umowy najmu), który zobowiązuje ją do regularnego płacenie czynszu. Tym bardziej jeszcze pozwana złamała postanowienia umowy zatajając osobę konkubenta i bezprawnie udostępniając mu lokal, a następnie nagle i potajemnie porzucając to mieszkania. W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że na zasady współżycia społecznego może w zasadzie powoływać się tylko ten, kto sam swego prawa nie nadużywa ( qui suo iure utitur nemini iniuram facit; zasada ta opisywana jest również paremią nemo audiatur priopriam turpitudinem allegans). Przede wszystkim jednak sytuacja pozwanej nie nosi cech szczególnej wyjątkowości. Nie można w ocenie Sądu uznać, że mamy tutaj do czynienia z aż skrajnie trudną sytuacją, jak przesadnie podnosiła strona pozwana. Przypomnieć zatem należy, że w realiach sprawy niewątpliwie od 2020 r. nie żyje ona w niedostatku. Wreszcie w jej aktywach znajduję się przecież omawiane już wyżej roszczenie regresowe wobec eks-partnera.

Tym samym wniosek strony pozwanej nie zasługiwał na uwzględnienie. Z uwagi zaś na to, że przepis art. 320 kpc jest stosowany przez sąd fakultatywnie i z urzędu, nie zachodziła już konieczność zamieszczania w sentencji rozstrzygnięcia w przedmiocie wniosku strony o zastosowanie art. 320 kpc ( por. Przemysław Telenga, Komentarz aktualizowany do art. 320 Kodeksu postępowania cywilnego, publ. elektr. LEX). Sąd jednakże powinien w uzasadnieniu orzeczenia dokonać oceny takiego wniosku, co też właśnie miało miejsce w tej części rozważań.

Natomiast orzekając w pkt. 2 wyroku Sąd kosztami procesu obciążył pozwaną w całości i z tego tytułu zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.067 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Pozwana bowiem w całości przegrała proces, a powód poniósł koszty opłaty sądowej (250 zł), wynagrodzenia jego pełnomocnika (1.800 zł) oraz opłaty skarbowej od udzielonego mu pełnomocnictwa procesowego (17 zł).

W końcu Sąd jeszcze w pkt. 3 wyroku nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu radcy prawnemu J. Ś. kwotę 2.214 zł brutto (1.800 zł netto + VAT) tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej K. J. z urzędu. Jak widać z powyższego wynagrodzenie zostało przyznane obu pełnomocnikom w równej kwocie netto, przy czym wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej z urzędu powiększono o podatek VAT. Równa zaś stawka wynikała z faktu, że przepis § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2019 r., poz. 68, ze zm.) częściowo został uznany za niezgodny z art. 64 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 zd. drugie i art. 92 ust. 1 zd. pierwsze Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 kwietnia 2023 r. sygn. akt SK 53/22 (Dz.U. z 2023, poz. 842) z dniem 4 maja 2023 r. Zgodnie z tym wyrokiem wymieniony wyżej przepis traci moc w zakresie, w jakim przewiduje wysokość opłaty stanowiącej koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszonej przez Skarb Państwa udzielonej przez radcę prawnego z urzędu w wysokości niższej niż stawka minimalna opłat za czynności radców prawnych określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265). Z kolei wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2023 r. sygn. akt SK 85/22 Trybunał Konstytucyjny uznał przepis § 8 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2019 r. poz. 68, ze zm.) za niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 zdanie drugie i art. 92 ust. 1 zd. pierwsze Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Ustalenie właściwej kwoty wynagrodzenia dla pełnomocnika powoda z urzędu winno zatem nastąpić na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

sędzia Kamil Antkowiak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sylwia Duda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Kamil Antkowiak
Data wytworzenia informacji: